Ustal z dzieckiem zasady bezpieczeństwa

Nie pozwalaj się dotykać

Na czas wyjazdu opiekę nad dzieckiem przejmie wychowawca. Powinnaś mu o tym wyraźnie powiedzieć. Dziecko powinno wiedzieć, że jeśli będzie potrzebowało pomocy, rady lub wsparcia, zawsze może liczyć na opiekuna. I gdy w domu biegnie po pomoc do ciebie, na kolonii może pobiec do wychowawcy. Także wtedy, gdy źle się czuje, coś zgubiło, albo widzi, że komuś dzieje się krzywda.
Ale jednocześnie dla bezpieczeństwa dziecka musisz mu też wyjaśnić, że nie wszyscy dorośli są dobrzy i również wśród opiekunów może zdarzyć się zły człowiek. Musi ono wiedzieć, czego obcy dorosły nie powinien robić, np. dotykać je w intymne miejsca, nadmiernie przytulać, całować. To bardzo trudna rozmowa, bo łatwo malca zrazić do wyjazdu, ale problem sam nie zniknie! Warto więc ostrożnie wskazać dziecku „zabronione” gesty i wyjaśnić, że może, ale nie musi go coś takiego spotkać. Gdyby jednak ktoś go napastował, powinien powiedzieć o tym tobie podczas rozmowy telefonicznej albo innemu opiekunowi (ale nie koledze z grupy).

Nie wychodź bez wiedzy

Dziecko musi wiedzieć, że nie wolno mu bez wiedzy i zgody wychowawcy wychodzić poza teren ośrodka. Nie może np. wyskoczyć po picie, nawet gdy sklep znajduje się naprzeciwko. Większość wypadków wynika z pośpiechu, a malec, który nie chce być zauważony, śpieszy się i jest nieuważny.

Nie igraj z wodą

Jeżeli kolonie są nad wodą, musisz nauczyć malca bezpiecznego zachowania w wodzie. Zapewne będzie ratownik i to trochę uspokaja, ale nie zwalnia z czujności. A więc wyjaśnij dziecku, że woda to nie tylko miejsce wspaniałego wypoczynku, ale i groźny żywioł. Topią się również doskonali pływacy! Dziecku absolutnie nie wolno samemu wchodzić do wody, powinien bezwzględnie stosować się do poleceń ratownika i opiekuna. Niech unika kąpieli także wówczas, gdy cokolwiek mu dolega, boli go głowa lub brzuszek, albo czuje się słabo.

Na słońce idź z ochroną

Opalona skóra stała się świadectwem dobrych wakacji, ale na szczęście dzieci jeszcze o tym nie wiedzą i same ze słońca uciekają. Niemniej powiedz malcowi (zwłaszcza, jeśli ma jasną karnację), że powinien zawsze nosić czapeczkę (jeśli nie chce, zaproponuj piracką chustę). I niech pamięta o smarowaniu kremem z filtrem (nie licz, że zrobi to sam z siebie).

Uważaj na komary, kleszcze i barszcz Sosnowskiego

Pokaż dziecku, jak wygląda kleszcz (poszukajcie np. w encyklopedii lub internecie) i powiedz, że nie powinno go samo wyrywać! Niech natomiast szybko pokaże go opiekunowi, on będzie wiedział, co zrobić.
Wypoczynek skutecznie mogą zepsuć komary i meszki. Od ich ukąszeń nie umiera się, ale jeśli twoje dziecko jest alergikiem, powinien chronić się szczególnie (daj mu więcej preparatów odstraszających, raczej w sprayu, kremu zapewne nie będzie używał).
Powiedz też dziecku, że groźne mogą być niektóre rośliny. Jedną z bardziej niebezpiecznych jest barszcz Sosnowskiego – może bardzo boleśnie poparzyć! Dlatego powinno się trzymać od niego z daleka. Ostrzeż również malucha przed fałszywymi jagodami i trującymi grzybami. Niech pod żadnym pozorem nie próbuje ich jeść.